Pages in topic:   [1 2 3] >
Zawód - tłumacz
Thread poster: Joanna Outada
Joanna Outada
Joanna Outada
Poland
Local time: 13:53
Polish to English
+ ...
Aug 30, 2016

Z góry przepraszam, jeśli temat był już po stokroć wałkowany, ale będę wdzięczna za każdą sugestię.
Czy w dzisiejszych czasach jest sens po studiach licencjackich na filologii angielskiej kontynuować studia na tym samym kierunku, czy może lepiej zainwestować (czas i pieniądze) w studia na kierunkach ekonomicznych/technicznych/medycznych aby zwiększyć swoje szanse na pracę w zawodzie tłumacza?
6 lat temu skończyłam studia licencjackie, w międzyczasie okazjonal
... See more
Z góry przepraszam, jeśli temat był już po stokroć wałkowany, ale będę wdzięczna za każdą sugestię.
Czy w dzisiejszych czasach jest sens po studiach licencjackich na filologii angielskiej kontynuować studia na tym samym kierunku, czy może lepiej zainwestować (czas i pieniądze) w studia na kierunkach ekonomicznych/technicznych/medycznych aby zwiększyć swoje szanse na pracę w zawodzie tłumacza?
6 lat temu skończyłam studia licencjackie, w międzyczasie okazjonalnie podejmowałam się tłumaczeń, stoję w tym roku przed decyzją: studia 2 stopnia na filologii angielskiej lub finanse i rachunkowość i nie mam pojęcia co zrobić. Chciałabym zrobić też podyplomówkę z zakresu tłumaczeń specjalistycznych, a moim zamiłowaniem są tłumaczenia...medyczne. O tłumaczeniach medycznych nie myślę jednak poważnie, ponieważ z moich doświadczeń wynika, że musiałabym dodatkowo skończyć medycynę/farmację/biotechnologię, żeby być traktowana poważnie przez zleceniodawcę. A mnie, jako samotnej matce, zależy na tym, żeby móc pracować z domu i móc się z tej mojej pracy utrzymać. Studia niestacjonarne na finansach są dużo mnie wymagające czasowo od medycyny/farmacji/biotechnologii stąd pomysł o tym kierunku. W dodatku jest mnóstwo zajęć w języku angielskim.
Z góry dziękuję za pomoc!
Collapse


 
Lucyna Lopez Saez
Lucyna Lopez Saez  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
Member (2007)
Polish to French
+ ...
filologia czy studia zawodowe? Aug 31, 2016

Nie chciałam tracić czasu i pieniędzy i jednocześniej studiowałam na 4 i 5 roku filologii i zaocznie robiłam studia ekonomiczne do stopnia licencjatu. Potem zrobiłam za ciosem mastera. Trafiłam w dziesiątkę. Oczywiście nie muszą to być studia ekonomiczne Nawet dobre / poważne kursy się przydadzą, ale studia językowe to bardzo BARDZO ważna podstawa i nie odważyłabym się ich zarzucić.

 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
English to Polish
+ ...
Moim zdaniem Aug 31, 2016

Na pewno dobrze jest, kiedy tłumacz ma szerokie zainteresowania (jest "oczytany"), gdyż może podejmować się tłumaczeń z różnych dziedzin, a wbrew pozorom, prawie nie ma już dziedzin "jednolitych", np. tłumaczy się umowę, niby prawniczo-handlową, a w istocie roi się w niej od różnych terminów technicznych i budowlanych; albo tekst dotyczy niby medycyny, a tak naprawdę skomplikowanej aparatury medycznej, co dzisiaj oznacza aparaturę cyfrową i stosowne do niej oprogramowanie (c... See more
Na pewno dobrze jest, kiedy tłumacz ma szerokie zainteresowania (jest "oczytany"), gdyż może podejmować się tłumaczeń z różnych dziedzin, a wbrew pozorom, prawie nie ma już dziedzin "jednolitych", np. tłumaczy się umowę, niby prawniczo-handlową, a w istocie roi się w niej od różnych terminów technicznych i budowlanych; albo tekst dotyczy niby medycyny, a tak naprawdę skomplikowanej aparatury medycznej, co dzisiaj oznacza aparaturę cyfrową i stosowne do niej oprogramowanie (czyli technika i IT) itd. itp.
Ja tłumaczę różne teksty, również medyczne, ale medycznymi zajęłam się dopiero wtedy, gdy miałam już kilkanaście lat doświadczenia w tłumaczeniu innych tekstów i było to świadome podejście. Nie jestem z wykształcenia medykiem, lecz pedagogiem specjalnym (surdopedagogiem) i może mój przykład nie jest przekonujący (że nie trzeba być medykiem), bo miałam na studiach kilka przedmiotów medycznych lub okołomedycznych (jak psychopatologia, audiologia, biomedyczne podstawy rozwoju i wychowania, wiedza o zdrowiu), to jednak mimo wszystko uważam, iż najważniejsze w zawodzie tłumacza są: warsztat, doświadczenie, wiedza z różnych dziedzin i zamiłowanie/pasja (a nie dyplomy tego czy owego, choć mgr warto mieć; pominęłam też oczywistość, jaką jest znajomość języków). Przydaje się także doświadczenie praktyczne z wykonywania zawodu innego niż tłumacz.
Podsumowując: jeśli kręcą Cię tłumaczenia medyczne (a dobrze wiem, jak potrafią kręcić ), to po prostu dąż do tego celu. Sposób dotarcia do celu nie jest tak istotny, jak emocjonalne zaangażowanie się w to, co się lubi i co się chce robić. Nie sądzę jednak, by warto było podejmować tak trudne studia jak medyczne bez zamiaru zostania lekarzem.
Collapse


 
Joanna Outada
Joanna Outada
Poland
Local time: 13:53
Polish to English
+ ...
TOPIC STARTER
Zawód - tłumacz Aug 31, 2016

Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Studia na kierunku ekonomia to u mnie sprawa mocno naciągana, gdybym się skusiła to z przyczyn czysto finansowych. Jestem na zupełnie innym biegunie jeśli chodzi o moje zainteresowania, więc ekonomia/finanse/rachunkowość są dla mnie bardzo bardzo odległe i kompletnie nieinteresujące.
Medycynę już kiedyś studiowałam, po roku studia przerwałam, nie chciałam być lekarzem ale chciałam tłumaczyć teksty z zakresu szeroko pojętych nauk przy
... See more
Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Studia na kierunku ekonomia to u mnie sprawa mocno naciągana, gdybym się skusiła to z przyczyn czysto finansowych. Jestem na zupełnie innym biegunie jeśli chodzi o moje zainteresowania, więc ekonomia/finanse/rachunkowość są dla mnie bardzo bardzo odległe i kompletnie nieinteresujące.
Medycynę już kiedyś studiowałam, po roku studia przerwałam, nie chciałam być lekarzem ale chciałam tłumaczyć teksty z zakresu szeroko pojętych nauk przyrodniczych. Od 8 lat zaczytuję się w literaturze medycznej a szczególnie tej związanej z dietetyką i tłumaczę okazjonalnie różnego rodzaju teksty związane ze zdrowiem. Ilekroć pytałam w biurach tłumaczeń o możliwość wykonywania tłumaczeń medycznych dowiadywałam się, że 1. mają tłumaczy przysięgłych lub 2. mają lekarzy/specjalistów, którzy takie tłumaczenia dla nich wykonują. Załamałam się szczerze mówiąc i wyjechałam do Anglii nie kończąc studiów magisterskich. Mam nadzieję, że dostanę się po latach na studia uzupełniające z anglistyki jednak, a w międzyczasie zrobię podyplomowe i będę się regularnie dokształcać, bo innego scenariusza jakoś nie widzę...
Collapse


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
English to Polish
+ ...
Nie załamywać się Sep 1, 2016

Joanna_Ou wrote:

1. mają tłumaczy przysięgłych lub 2. mają lekarzy/specjalistów, którzy takie tłumaczenia dla nich wykonują. Załamałam się szczerze mówiąc i wyjechałam do Anglii nie kończąc studiów magisterskich. Mam nadzieję, że dostanę się po latach na studia uzupełniające z anglistyki jednak, a w międzyczasie zrobię podyplomowe i będę się regularnie dokształcać, bo innego scenariusza jakoś nie widzę...


Chodziłaś do biur tłumaczeń osobiście? To wydaje mi się mało skuteczne. Najlepiej pozapisywać się na portale i fora dla tłumaczy, dać się poznać od tej strony (i najlepiej z imienia i nazwiska, a nie jako Joanna_Ou), a także pisać do BT maile, można w tzw. międzyczasie wykonywać inną pracę lub robić jakieś studia, ale też korzystać z każdej okazji, by coś tłumaczyć (niekoniecznie tę medycynę, choć zaznaczać wszędzie, że się ją preferuje). Ponieważ już masz jakieś doświadczenie i bardzo dobry atut w postaci choćby "liźnięcia" studiów medycznych oraz tego, że czytujesz stosowną literaturę, to jesteś na bardzo dobrej drodze do osiągnięcia celu, tylko się tak łatwo nie poddawaj!


 
Joanna Outada
Joanna Outada
Poland
Local time: 13:53
Polish to English
+ ...
TOPIC STARTER
Zawód - tłumacz Sep 1, 2016

Lucyna Długołęcka wrote:

Joanna_Ou wrote:

1. mają tłumaczy przysięgłych lub 2. mają lekarzy/specjalistów, którzy takie tłumaczenia dla nich wykonują. Załamałam się szczerze mówiąc i wyjechałam do Anglii nie kończąc studiów magisterskich. Mam nadzieję, że dostanę się po latach na studia uzupełniające z anglistyki jednak, a w międzyczasie zrobię podyplomowe i będę się regularnie dokształcać, bo innego scenariusza jakoś nie widzę...


Chodziłaś do biur tłumaczeń osobiście? To wydaje mi się mało skuteczne. Najlepiej pozapisywać się na portale i fora dla tłumaczy, dać się poznać od tej strony (i najlepiej z imienia i nazwiska, a nie jako Joanna_Ou), a także pisać do BT maile, można w tzw. międzyczasie wykonywać inną pracę lub robić jakieś studia, ale też korzystać z każdej okazji, by coś tłumaczyć (niekoniecznie tę medycynę, choć zaznaczać wszędzie, że się ją preferuje). Ponieważ już masz jakieś doświadczenie i bardzo dobry atut w postaci choćby "liźnięcia" studiów medycznych oraz tego, że czytujesz stosowną literaturę, to jesteś na bardzo dobrej drodze do osiągnięcia celu, tylko się tak łatwo nie poddawaj!


Byłam osobiście w dwóch biurach tłumaczeń jedynie, ale wysłałam maile do czterdziestu. Było to kilka lat temu. W międzyczasie zdobyłam trochę doświadczenia, mieszkałam za granicą i planuję kontynuować studia więc może tym razem wypali. Dziękuję za wskazówki i krzepiące słowa, zrobię właśnie tak jak Pani sugeruje. Pozdrawiam serdecznie.

Joanna Outada


 
Anna Adamczak
Anna Adamczak  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
English to Polish
+ ...
Zgadzam się z Lucyną Sep 1, 2016

Rok na medycynie to już coś, lekarz znający świetnie angielski, dysponujący wolnym czasem i chętny do pracy za stawki oferowane przez biura tłumaczeń (w sytuacji, gdy zarabia np. 3 średnie pensje) to raczej unikat.

 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
English to Polish
+ ...
Lekarze tłumaczą w ramach relaksu :-) Sep 1, 2016

Anna Adamczak wrote:

Rok na medycynie to już coś, lekarz znający świetnie angielski, dysponujący wolnym czasem i chętny do pracy za stawki oferowane przez biura tłumaczeń (w sytuacji, gdy zarabia np. 3 średnie pensje) to raczej unikat.


Podobno lekarze się zajmują tymi tłumaczeniami w ramach relaksu (dla nich to coś jak rozwiązywanie krzyżówek, tylko akurat jeszcze kaska za to wpada).
Oczywiście nie każdy ma czas na to, ale zdarzają się pasjonaci.


 
Joanna Outada
Joanna Outada
Poland
Local time: 13:53
Polish to English
+ ...
TOPIC STARTER
lekarz-tłumacz Sep 2, 2016

Anna Adamczak wrote:

Rok na medycynie to już coś, lekarz znający świetnie angielski, dysponujący wolnym czasem i chętny do pracy za stawki oferowane przez biura tłumaczeń (w sytuacji, gdy zarabia np. 3 średnie pensje) to raczej unikat.


Są nawet biura tłumaczeń założone przez pasjonatów, o których mówi Pani Lucyna, zrzeszające specjalistów-tłumaczy. Zamieniłam kiedyś kilka zdań z właścicielem jednego z takich BT. Wierzę w merytoryczne przygotowanie lekarza-tłumacza bez studiów filologicznych, ale czy jego umiejętności językoznawcze w przypadku tłumaczenia np. na język obcy będą równie dobre jak absolwenta filologii ?


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
English to Polish
+ ...
Umiejętności językoznawcze Sep 2, 2016

Joanna Outada wrote:

Są nawet biura tłumaczeń założone przez pasjonatów, o których mówi Pani Lucyna, zrzeszające specjalistów-tłumaczy. Zamieniłam kiedyś kilka zdań z właścicielem jednego z takich BT. Wierzę w merytoryczne przygotowanie lekarza-tłumacza bez studiów filologicznych, ale czy jego umiejętności językoznawcze w przypadku tłumaczenia np. na język obcy będą równie dobre jak absolwenta filologii ?


Prosiłabym pisać o mnie per Lucyna i zwracać się do mnie po imieniu, tak się tu przyjęło (z paroma wyjątkami), ja czuję się na tyle młoda, że to "paniowanie" na forum mnie z lekka krępuje

A do rzeczy: Co rozumiesz pod określeniem "umiejętności językoznawcze"? Ja nie mam wykształłcenia filologicznego, ale radzę sobie jako tłumaczka nie gorzej od filologów, co więcej, ja nie mówię w obcych językach (bo nie słyszę).

Aha, i jeszcze mi się nawet zdarza poprawiać tłumaczenia po absolwentach filologii

[Zmieniono 2016-09-02 16:34 GMT]


 
Joanna Outada
Joanna Outada
Poland
Local time: 13:53
Polish to English
+ ...
TOPIC STARTER
lekarz-tłumacz Sep 4, 2016

Lucyna Długołęcka wrote:

Joanna Outada wrote:

Są nawet biura tłumaczeń założone przez pasjonatów, o których mówi Pani Lucyna, zrzeszające specjalistów-tłumaczy. Zamieniłam kiedyś kilka zdań z właścicielem jednego z takich BT. Wierzę w merytoryczne przygotowanie lekarza-tłumacza bez studiów filologicznych, ale czy jego umiejętności językoznawcze w przypadku tłumaczenia np. na język obcy będą równie dobre jak absolwenta filologii ?


Prosiłabym pisać o mnie per Lucyna i zwracać się do mnie po imieniu, tak się tu przyjęło (z paroma wyjątkami), ja czuję się na tyle młoda, że to "paniowanie" na forum mnie z lekka krępuje

A do rzeczy: Co rozumiesz pod określeniem "umiejętności językoznawcze"? Ja nie mam wykształłcenia filologicznego, ale radzę sobie jako tłumaczka nie gorzej od filologów, co więcej, ja nie mówię w obcych językach (bo nie słyszę).

Aha, i jeszcze mi się nawet zdarza poprawiać tłumaczenia po absolwentach filologii

[Zmieniono 2016-09-02 16:34 GMT]


Na studiach filologicznych wałkuje się do znudzenia gramatykę praktyczną, kontrastywną, historyczną, opisową, syntax, English in use, translatorykę. Lekarz ma trudny zawód, który wymaga bezwzględnego poświęcenia zarówno na studiach jak i po uzyskaniu dyplomu. Jeśli do tego pracuje zawodowo, a nie zajmuje się czymś zupełnie innym, musi się nieustannie i intensywnie dokształcać, co biorąc po uwagę fakt, że lekarz sporo czasu spędza w pracy (dyżur często trwa 36 godzin), obniża jego szanse na bycie równocześnie dobrym tłumaczem. Albo rybki albo akwarium.


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
English to Polish
+ ...
Lekarz-tłumacz cd. Sep 5, 2016

Lekarze, którzy mają "36-godzinne" dyżury, raczej nie mają czasu na hobby, jakim dla nich jest tłumaczenie.
A co do kształcenia filologicznego - nie znam statystyk, ale przypuszczam, że przynajmniej w moim pokoleniu (urodzonych w latach 70.) większość zawodowych tłumaczy ma wykształcenie inne niż filologiczne.
A od ludzi prowadzących biura tłumaczeń wiem, że naprawdę dobrych tłumaczy jest może 5% z ogółu. Czy to są absolwenci filologii? W jakiejś części moż
... See more
Lekarze, którzy mają "36-godzinne" dyżury, raczej nie mają czasu na hobby, jakim dla nich jest tłumaczenie.
A co do kształcenia filologicznego - nie znam statystyk, ale przypuszczam, że przynajmniej w moim pokoleniu (urodzonych w latach 70.) większość zawodowych tłumaczy ma wykształcenie inne niż filologiczne.
A od ludzi prowadzących biura tłumaczeń wiem, że naprawdę dobrych tłumaczy jest może 5% z ogółu. Czy to są absolwenci filologii? W jakiejś części może tak. Może właściciele biur się wypowiedzą (ew. w osobnym wątku). Osobiście myślę, że na dobrego tłumacza składa się suma różnych czynników predysponujących do tego zawodu, przy czym za największe uważam doświadczenie, inteligencję i "common sense".
Tłumaczenie to trochę rzemiosło, trochę sztuka.
Są ludzie, którzy studiują malarstwo, ale są przeciętnymi malarzami. Są też dzieci, których pociągnięcia pędzla zdradzają artyzm, a nikt ich malowania nie uczył. To się nazywa talent. A skąd się biorą talenty, to już inna, bardzo ciekawa bajka

[Zmieniono 2016-09-05 15:56 GMT]
Collapse


 
Andrzej Mierzejewski
Andrzej Mierzejewski  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
Polish to English
+ ...
Lekarz-tłumacz Sep 5, 2016

Joanna Outada wrote:
Wierzę w merytoryczne przygotowanie lekarza-tłumacza bez studiów filologicznych, ale czy jego umiejętności językoznawcze w przypadku tłumaczenia np. na język obcy będą równie dobre jak absolwenta filologii ?


W takich tłumaczeniach nie chodzi o bezbłędne rozróżnienie, czy użyć Present Simple, czy Present Perfect Continuous, bo wyrafinowane formy gramatyczne tutaj nie są potrzebne. Gramatyka w tłumaczeniach medycznych nie jest skomplikowana. Dla odbiorcy tłumaczenia ważniejsza jest strona merytoryczna, czyli terminologia w zakresie anatomii, obrażeń, dolegliwości, chorób, terapii, działania lekarstw, zastosowania przyrządów i aparatury, parametrów wyświetlanych przez aparaturę itp.

Mówiąc krótko: żeby dogadać się jak lekarz z lekarzem, a nie jak filolog a filologiem.


[Zmieniono 2016-09-05 16:38 GMT]


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 13:53
English to Polish
+ ...
Zgadzam się z Andrzejem Sep 5, 2016

A jak już o gramatyce w kontekście medycznym mowa, to lekarze często piszą agramatycznie, np.

"Próba Romberga przewraca się w prawo"


(autentyk)

I trzeba złapać w tłumaczeniu ten styl.


 
Joanna Outada
Joanna Outada
Poland
Local time: 13:53
Polish to English
+ ...
TOPIC STARTER
Tłumaczenia-jedyne źródło utrzymania Sep 5, 2016

Dziękuję za wszystkie porady i sugestie; postanowiłam pójść za ciosem i dokończyć studia mając nadzieję, że posiadam talent oraz niezbędne predyspozycje konieczne do wykonywania tego zawodu 😊

Chciałabym poruszyć jeszcze jeden temat, ale nie jestem pewna czy mogę kontynuować w tym wątku. Ciekawi mnie, czy tylko wąskie grono tłumaczy utrzymuje się wyłącznie z tłumaczeń. Czy stanowią oni niewielki procent? Czy jest to w ogóle możliwe biorąc pod uwagę wys
... See more
Dziękuję za wszystkie porady i sugestie; postanowiłam pójść za ciosem i dokończyć studia mając nadzieję, że posiadam talent oraz niezbędne predyspozycje konieczne do wykonywania tego zawodu 😊

Chciałabym poruszyć jeszcze jeden temat, ale nie jestem pewna czy mogę kontynuować w tym wątku. Ciekawi mnie, czy tylko wąskie grono tłumaczy utrzymuje się wyłącznie z tłumaczeń. Czy stanowią oni niewielki procent? Czy jest to w ogóle możliwe biorąc pod uwagę wysokie koszta prowadzenia działalności gospodarczej oraz nieustanny brak pewności jaki będzie następny dzień, tydzień, miesiąc ?
Jedna z moich wykładowczyń powiedziała mi kiedyś, że nie zna takich tłumaczy. Jakie są Wasze doświadczenia?
Collapse


 
Pages in topic:   [1 2 3] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Zawód - tłumacz






TM-Town
Manage your TMs and Terms ... and boost your translation business

Are you ready for something fresh in the industry? TM-Town is a unique new site for you -- the freelance translator -- to store, manage and share translation memories (TMs) and glossaries...and potentially meet new clients on the basis of your prior work.

More info »
Protemos translation business management system
Create your account in minutes, and start working! 3-month trial for agencies, and free for freelancers!

The system lets you keep client/vendor database, with contacts and rates, manage projects and assign jobs to vendors, issue invoices, track payments, store and manage project files, generate business reports on turnover profit per client/manager etc.

More info »