Oct 12, 2004 17:56
19 yrs ago
angielski term
Konkurs Translatorski XXVII/2
angielski > polski
Inne
Idiomy/powiedzenia/przysłowia
Dziś na różowo, na zachętę... i nieco wcześniej:
pink slip
pink collar
pink pound
Zasady konkursu:
http://www.proz.com/topic/25431
pink slip
pink collar
pink pound
Zasady konkursu:
http://www.proz.com/topic/25431
Proposed translations
(polski)
3 | odpowiedź XXVII/2 | leff |
Proposed translations
2 godz.
odpowiedź XXVII/2
No dobra. Na początek znaczenia:
pink slip = wymówienie na różowym świstku
pink collar = pracownicy w różowych kołnierzykach (sekretarki, recepcjonistki, pielęgniarki, hostessy)
pink pound = pieniądze z różowej strefy (czyli od gejów)
A historyjka będzie prosta - wręcz prostacka.
Chyba znienawidzę kolor różowy! Właśnie niedawno znalazłam pracę jako "różowy kołnierzyk", inaczej mówiąc sekretarka w dobrze prosperującej firmie marketingowej. Atmosfera była cudowna, wszyscy byli dla mnie mili. Zaczęłam już czuć się członkiem zespołu. No i podkusiło mnie! Podczas cotygodniowego mitingu pracowników, kiedy prezez jak zwykle poprosił o propozycje służące rozwojowi firmy, zaproponowałam, żeby spróbować sił w ściąganiu pieniędzy z różowej strefy. Prezes nie bardzo zajarzył o co chodzi, więc wyjaśniłam, że chodzi o gejów. Popatrzył na mnie jakoś dziwnie, a pod koniec dnia dostałam wymówienie. Jak na ironię, na różowym świstku! Powinnam wiedzieć, że prezes jest aktywistą LPR...
Dziś stać mnie tylko na tyle :-( Zobaczymy co wymyślą inni.
pink slip = wymówienie na różowym świstku
pink collar = pracownicy w różowych kołnierzykach (sekretarki, recepcjonistki, pielęgniarki, hostessy)
pink pound = pieniądze z różowej strefy (czyli od gejów)
A historyjka będzie prosta - wręcz prostacka.
Chyba znienawidzę kolor różowy! Właśnie niedawno znalazłam pracę jako "różowy kołnierzyk", inaczej mówiąc sekretarka w dobrze prosperującej firmie marketingowej. Atmosfera była cudowna, wszyscy byli dla mnie mili. Zaczęłam już czuć się członkiem zespołu. No i podkusiło mnie! Podczas cotygodniowego mitingu pracowników, kiedy prezez jak zwykle poprosił o propozycje służące rozwojowi firmy, zaproponowałam, żeby spróbować sił w ściąganiu pieniędzy z różowej strefy. Prezes nie bardzo zajarzył o co chodzi, więc wyjaśniłam, że chodzi o gejów. Popatrzył na mnie jakoś dziwnie, a pod koniec dnia dostałam wymówienie. Jak na ironię, na różowym świstku! Powinnam wiedzieć, że prezes jest aktywistą LPR...
Dziś stać mnie tylko na tyle :-( Zobaczymy co wymyślą inni.
Discussion